Mój pierwszy w życiu frywolitkowy kapelusz skończony ! Cieszę się bardzo :)
Wybrałam nitkę liliową bo pasuje mi do sukienki - szkoda tylko, że
pogoda nie pozwala go założyć. Może jednak przyjdzie ciepełko i będzie
pierwsza prezentacja :).
Kapelusz zaczęłam robić według wzoru Pana Stawasza ale musiał zakraść
się błąd w schemacie i wychodziła serwetka. Porzuciłam więc zamiar
robienia czapeczki i zdecydowałam się na kapelusz. Trzeba było nad nim
trochę posiedzieć ale jest i jestem z siebie - kolejny raz- dumna :) Nici Aida 10 (na zrobienie tego modelu poszedł prawie cały kłębek 50 gramowy).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz